Uhh, ależ się za Wami stęskniłam!!! Dla rozruszania będzie coś super łatwego, ale bardzo efektownego – kubeczki z boczku i jajek. Pamiętacie jeszcze szynkowe kubeczki? No więc ta wersja jest nieco mniej skomplikowana, a dla wielbicielu boczusiu chyba nawet bardziej interesująca:) Na niedzielne śniadanie będzie jak znalazł, więc kiedy następnym razem będziecie mieć chęć na jajecznicę, koniecznie wypróbujcie ten przepis.
Lody bananowe z dwóch składników? Naprawdę nie wierzyłam, że to się uda. Jednak banany po raz kolejny mnie nie zawiodły – lody wyszły rewelacyjne. Najbardziej zaskoczyła mnie konsystencja, bogata i kremowa, jak prawdziwe, dobre lody. I to bez dodawania mleka, śmietany, jajek, a nawet cukru – słodkość bananów jest wystarczająca. Zresztą, dobrze jest użyć mocno dojrzałych bananów, mają więcej cukru, dlatego im starsze banany, tym słodszy wyjdzie nasz deser. Dodatkowo niezły sposób na zużycie szybko brązowiejących bananów, które niezbyt apetycznie wyglądają i nikt już nie ma ochoty ich jeść. W tym przepisie najfajniejszej jest jednak to, że można go dowolnie modyfikować. Ja jako drugiego składnika użyłam masła orzechowego, jego lekko słonawy smak świetnie komponuje się ze słodkimi bananami, ale można kombinować też z innymi składnikami – super będzie Nutella, orzechy, rodzynki, migdały, może odrobina Rumu? Co kto lubi :)
Jeśli jesteście znudzeni zwykłymi kanapkami na śniadanie, świetnym rozwiązaniem będą bułki zapiekane z jajkiem i innymi pysznymi składnikami. Ja swoje zrobiłam w wersji bardzo prostej – dodałam jedynie paprykę i żółty ser, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wzbogacić je np. o szynkę, podsmażony boczek, cebulkę czy pomidory. Co Wam tylko przyjdzie do głowy. Bułki są bardzo łatwe do przygotowania, a podane na niedzielne śniadanie na pewno zrobią na wszystkich domownikach niezłe wrażenie.
Chcecie wiedzieć jak przygotować takie pyszne śniadanie?
Jajka zapiekane w szynce – proste, pyszne i idealne do podania w niedzielny, leniwy poranek. Dodatkowo fajny sposób na wykorzystanie formy do muffinów. Zamiast robić zwykła jajecznicę, z tych samych składników można wyczarować coś naprawdę wyjątkowego – zapiec w piekarniku i zachwycić wszystkich, którzy razem z Wami zasiądą do stołu. Zdecydowanie polecam!
No dobra, nie jest to może najbardziej przypominający pandę chlebek panda na świecie, ale jego przygotowywanie daje na prawdę dużo radochy:) Przyznaję, że początkowo trochę się na niego obraziłam, bo gdy po przekrojeniu zamiast pięknej mordki zobaczyłam demonicznego zwierza, pomyślałam, że cała robota na marne. W końcu jednak postanowiłam podzielić się z Wami efektem, bo przecież w gotowaniu nie zawsze o to chodzi, żeby wyglądało perfekcyjnie, ale żeby sprawiało przyjemność i było smacznie. A ten chleb jest i smaczny i wesoły. A jeśli upieczecie taki dla Waszych dzieciaków, na pewno nie będą zwracały uwagi na detale.
